Do Śniadanka Wielkanocnego zasiedliśmy w naszych salach, przy pięknie udekorowanych stołach, na których znalazły się tradycyjne potrawy. Pojawiła się zatem biała kiełbaska, jajka, szynka, chlebek i baranek z masła. Złożyliśmy sobie wzajemnie życzenia i z apetytem zjadaliśmy wszystkie smakołyki. Na koniec czekały na nas babeczki w czekoladowej polewie oraz te - własnoręcznie przez nas ozdobione. Wszystko było pyszne i szybko zniknęło ze stołów. Z pełnymi brzuszkami i pełni sił mogliśmy rozpocząć poszukiwania Zajączka.
Zajączek - zgodnie z tradycją - pozostawia prezenty w gniazdku specjalnie dla niego przygotowanym. Najmłodsza grupa nie zwlekając ani chwili wraz z małą pomocą wychowawczyń przygotowała właśnie takie gniazdko i pozostawiła je w widocznym miejscu. W pewnym momencie do sali ktoś zapukał, to znów szybciutko otwierał i zamykał drzwi. Dzieci były pewne, kto to taki… Zjawił się długo wyczekiwany Zajączek. Powitaliśmy go ogromnymi brawami, a uśmiech nie schodził dzieciom z twarzy. Nasi Sportowcy podziwiali jego mięciutkie futerko, przezabawne okulary, duże uszy i malutki ogonek. Zajączek po przywitaniu się z nami i krótkiej rozmowie zaśpiewał wspólnie z nami piosenkę oraz wysłuchał wyrecytowanych wierszyków. Na koniec odwiedzin przekazał ogromne pudełko z prezentami, w którym - jak się okazało - znajdowało się mnóstwo zabawek. Odchodząc zdradził nam tajemnicę, że ukrył w przedszkolu jeszcze jakieś prezenty, więc nie zwlekając udaliśmy się na poszukiwania. Nie zawiedliśmy się, Zajączek miał rację i dobrze ukrył niespodzianki, lecz nam udało się je wszystkie odnaleźć.
Z relacji Poetów, Malarzy i Muzyków wynika, że Zajączek odwiedził także dzieci w innych grupach, a prezentami – które przyniósł – sprawił przedszkolakom ogromną radość. Naszym milusińskim uśmiech do końca dnia nie schodził z twarzy, a zabaw nowymi zabawkami nie było końca. Natomiast Zajączek obiecał pojawić się w Akademii Talentów już za rok…
M. Kubiaczyk
